sobota, 23 sierpnia 2014

Dlaczego PlayStation 4 się tak dobrze sprzedaje?

PlayStation 4 mocno wyprzedza konkurencjęMaszynka Sony osiągnęła właśnie pułap 10 milionów sprzedanych sztuk. I to w ledwie dziewięć miesięcy, podczas gdy bezpośredni konkurent w postaci Xboxa One może się pochwalić o połowę gorszym wynikiem, zaś Wii U będąca na rynku o rok dłużej dobija dopiero do siedmiu. To zaskoczyło praktycznie wszystkich. Ale dlaczego PS4 sprzedaje się aż tak dobrze? Sony nie wie.

Odwołuję się tutaj do wywiadu jakiego udzielił ostatnio Shuhei Yoshida redakcji Eurogamera, w którym stwierdza, że taka sprzedaż jest dla niego zaskoczeniem, powodem do radości, ale też zmartwieniem, bo nie rozumie tego dlaczego sprzęt się tak sprzedaje, a to znaczy, że nie rozumie swoich klientów i nie wie jakie oczekiwania mają wobec systemu.




Ale skoro nie wie tego Yoshida i inne mocne głowy z Sony to może my spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie? Wraz z SMGT, znanym i lubianym użytkownikiem ppe.pl poświeciłem pół nocy na „analizę” tego problemu i myślę, że doszliśmy do ciekawych wniosków.

Modne w tym sezonie: apaszka, kapelusz, PlayStation 4


Na początku wysunęliśmy hipotezę, że PlayStation 4 stało się modne. Może chodzi o pokazanie się, nie tyle, że gram, tylko, że mam. W końcu PS4 wygląda jak kawałek Hi-Endowego sprzetu, czego o Wii U powiedzieć nie można, a Xbox jest no… tego… duży. I podobno obsługuje VHS. Zauważyłem też analogię do konsoli Wii, której fenomenu sprzedaży też nikt nie rozumiał a była zwyczajnie modna. Zaczęliśmy się zatem zastanawiać nad podobieństwami pomiędzy tymi platformami i doszliśmy do wniosku, że poza ogólnym „byciem konsolą” to wspólnych mianowników raczej dużo nie ma. Szukaliśmy więc dalej.

Wii było konsolą w głównej mierze rozpropagowaną dzięki ruchowemu graniu i wiilotowi, który „nie graczom” kojarzył się ze swojskim pilotem od telewizora, a więc czymś co dobrze znają. Jak wiemy gro posiadaczy Wii okazało się mało przywiązanymi do marki. Wii U do nich nie trafiło. Stwierdziłem więc, że część z nich mogła jednak złapać bakcyla na granie i z gierek ruchowych chcieli przejść na wyższy level grania jakim są „poważne” konsole i gry na nie. SMGT  częściowo przyznał mi rację co do tego levelowania, ale… do tego wrócimy za moment.

Konsolowa Wiosna Ludów


Wyniki sondażu z października 2013
Wyniki sondażu z października 2013
Pomyślmy przez chwilę, dlaczego, w takim razie, właściciele Wii i innych platform mieliby się przesiadać właśnie na PS4? Myślę, że spora w tym zasługa pierwszych prezentacji systemu, które były bardzo udane. Pamiętam, jak sam chciałem kupować Plejaka na premierę po zobaczeniu pierwszych gier i samego pada. Ochłonąłem jednak i rozum doszedł do gry, ale wielu zapewne nie. Fakt, że sporo z tamtych obietnic nie zostało jeszcze spełnionych nie przeszkadza w tym, że wciąż mogą oddziaływać na wyobraźnię i zbierać pozytywne żniwo.

Jednak jeszcze bardziej Sony punktowało tym, że Microsoft zdawał się grać do własnej bramki, epic fail, za failem i strzały w stopę to była podstawa ich strategii marketingowej. Wystarczyło, że Jack Tretton z Sony wyszedł na scenę i oznajmił, że PS4 nie będzie blokować używek (co przecież było jak dotąd normą) a publika szalała i przełknęliśmy nawet fakt płatnego multi. W moich oczach Microsoft dzięki świetnej postawie Phila Spencera odrobił te punkty a nawet robi trochę więcej „4 the players” lepszymi i konkretniejszymi aktualizacjami. Jednak tamten zły PR wciąż jest pamiętany i w świadomości wielu Sony = dobry, Microsoft=zły. A przecież obie firmy to korporacje łase na kasę i działają tylko dla zysku. Obie. Nie ma się co oszukiwać, że Sony kierowało się miłością do graczy, kto wie, czy nie zabrakło im jaj, żeby ogłosić to samo, a kiedy zrobił to M$ i rozpętało się piekło to szybciutko nie wykorzystali sytuacji. Mimo to zostało im to policzone na plus.

Nie ulega wątpliwości, że spora liczba graczy nie przekonanych do Wii U przeszła do obozu Sony tak samo jak sporo posiadaczy X360 niezadowolonych z polityki M$. Ale uznajmy jednak, że byli to gracze core’owi, którzy już konsolę przecież mieli. Ale Shu mówił przecież o sporej liczbie graczy, którzy nie posiadali żadnej z konsol poprzedniej generacji lub nawet PS4 jest ich pierwszą konsolą ever. I to właśnie Ci spędzają mu sen z powiek bo to ich oczekiwań nie sposób rozgryźć. Trzeba by zapytać ich. Niestety niewiele znam takich osób. Najbliżej jest mój brat – nie miał nigdy konsoli, nigdy nie był i nie jest zapalonym graczem, a kupił PS4 i to szybciej ode mnie.

Zapytałem go oczywiście, niestety to zły trop. Po co kupił? „Żeby grać!”, konkretnie w gry sportowe. W jego czytniku najpierw zakręciła się Fifa, potem Battlefield 4 i NFS: Rivals pożyczone od kumpla, oraz UFC. Teraz czeka na GTA. Czyli gry generalnie dla „hard core casuali”, takie które przebiły się do świadomości masowej. Zatem dlaczego PS4 a nie Xbox One? Bo zawsze grał na Pleju i ten pad mu leży. Zapomniałem, że brat co prawda własnej konsoli nigdy nie miał, ale kiedy miał ochotę pograć zawsze była moja. Teraz kiedy się wyprowadziłem, zabrakło mu tego i szybko zaopiekował czwóreczkę. Zatem ślepa uliczka, choć może nie do końca bo takich osób, które grały tylko u kogoś też może być sporo, a teraz kupują konsolę.

Zamiast ajFona


"Tabloetopad" nie przyciągnął do siebie użytkowników smartfonów
Ale to nie wyczerpuje tematu. I tu wracamy do mojej rozmowy z SMGT. Według niego na wyższy poziom wtajemniczenia wchodzą może nie tyle (lub nie tylko) posiadacze Wii co użytkownicy tabletów i smartfonów - target, który za sprawą padletu miała pozyskać  dla siebie Wii U. I tu Niny mogło się przejechać, bo użytkownicy smartfonów to bardzo „technologiczne” bestie. Ile ramu, ile rdzeni, jaki ekran – wszystkiego musi być dużo (sam mam telefon z sześcioma rdzeniami i 2GB ramu, ale na nim nie gram). A PS4 to specyfikacją najmocniejsza konsola i choć do Xboxa One dużej różnicy nie ma to dla nich liczby są ważniejsze niż zdrowy rozsądek.

Wiemy już więc dlaczego PS4 – złożyły się na to lepszy marketing i specyfikacja – stąd migracje graczy z innych platform i zainteresowanie użytkowników platform mobilnych. Wciąż jednak pozostaje pytanie: jakich gier chcą tacy gracze? I tu wniosek nasuwa się raczej smutny: „byle jakich... to gracze z telefonów” jak półżartem pisze SMGT. Ładnych graficznie, efektownych, ale prostych i szybkich. Czy zatem skoro dwóch „analityków” doszło do tego siedząc na czacie po nocy to tęgie głowy w Sony nie doszły do tego? Bardziej prawdopodobne, że doszły i to dawno, tylko nie chcą nam tego mówić, że chcemy prostych, liniowych gier. Czy to nie dlatego The Order 1886 przypomina celowniczek na szynach? Przypadek? Sami oceńcie.


Zdaję sobie sprawę, że ten wpis ciągle nie wyczerpuje tematu, w wielu aspektach może być totalnie błędny, wszak nie mamy dostępu do danych analitycznych. A jeżeli napisałem tu coś co wydaje się być totalnie głupie, to jest to tylko moja wina, nie SMGT. Jednak ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat. Dlaczego PS4 tak dobrze się sprzedaje? I jak widzicie szanse Microsoftu i Nintendo na dogonienie tego wyniku?

1 komentarz:

  1. Dla mnie PS4 to hit! ale czytałam na https://www.badaniagraczy.pl/ o PlayStation 5. Ta konsola nowej generacji chyba pobije na głowe starszą koleżankę. Zamierzam kupić tylko najpierw muszę sprzedać PS4.

    OdpowiedzUsuń