sobota, 20 września 2014

Nadrabiamy zaległości - ciąg dalszy

Edycja Limitowana gry Destiny
Siema! Ciąg dalszy nadrabiania blogowych zaległości, tak jak obiecałem będę się teraz odzywał bardziej regularnie. Równocześnie staram się też nadrabiać zaległości growe. Nie jest to łatwe, ale teraz, po sezonie urlopowym, powinienem mieć więcej czasu na granie.

Stało się to, czego się obawiałem - paczka z Destiny wylądowała u mnie (w jakim stanie to poczytacie tutaj) a ja jeszcze nie skończyłem The Last of Us Remastered. Zawartość Edycji limitowanej możecie zobaczyć na zdjęciach - po prawej i poniżej. Jeżeli się zepnę to jest szansa, że do października, grając w oba tytuły na przemian, skończę TLoU. Tylko co z zamówionymi po drodze Wolfenstein, Tomb Raider DE i inFamousem, które już czekają na swoją kolejkę? Co z Watch_Dogs, które napocząłem i pożyczyłem bratu?
Edycja Limitowana gry DestinyEdycja Limitowana gry Destiny




Będą musiały zaczekać. O ile The Last of Us zamierzam skończyć jak najszybciej to inne pozycje już pójdą w odstawkę. Szczerze mówiąc to cały hype wokół Destiny totalnie mi wisi, ale grałem w betę i wiem, że się nie zawiodę (jak na razie krótkie testy pełnej wersji w 100% to potwierdzają). Zwłaszcza, że nie stawiam grze jakiś wygórowanych wymagań. Mechanika jest naprawdę przyjemna, setting bardzo ciekawy a jeżeli pójdzie za tym, tak jak obiecują twórcy, ciekawa historia to tylko lepiej. Ogólnie jestem hypeoodporny, ale stawiając na tego konia chyba nie da się przegrać.

Plany na przyszłość


Alien Isolation z Artbookiem
Co dalej? Pisałem, że TLoU zamierzam skończyć do października, konkretnie to siódmego października. Dlaczego? Już oficjalnie drugi rok z rzędu olewam Asasyna - po Assassin's Creed 3 (moja recenzja tutaj) czułem takie zmęczenie materiałem, że nie kupiłem jak dotąd Black Flag. Teraz już owo znużenie co prawda zniknęło, ale zakup AC Unity traci na ważności na rzecz Alien: Isolation. Postanowiłem zagłosować portfelem nie na tasiemcową superprodukcję, ale na bardziej niszowy, choć nie mniej ambitny projekt. Horror zdaje się przezywać renesans, przynajmniej jeżeli chodzi o ilość zapowiedzianych tytułów i chcę dać znać wydawcom, że gier właśnie z tego gatunku od nich oczekuję. Nie podoba mi się tylko jedno: żeby dostać oba zapowiedziane bonusowe DLC (i artbook) muszę złożyć preorder w sklepie wydawcy. Zamówienie przedpremierowe gdzie indziej jest premiowane jedynie jedną dodatkową misją. Nie lubię jak się mnie tak do czegoś zmusza, ale co poradzić - artbook oraz możliwość rozegrania kultowej sceny z filmu postacią Ellen Ripley kuszą...


Zaległości do nadrobieniaJak widać kolekcja gier na PlayStation 4 szybko rośnie i jeżeli liczyć już zamówione Alien Isolation to jest to już osiem tytułów, w tym trzy w wersjach limitowanych. Na swoją pierwszą kolekcjonerkę PS4 zaczeka najpewniej do premiery trzeciego Wiedźmina. Na zdjęcie znów nie załapało się Watch_Dogs, ale ciągle jest u Bata. Co mnie zastanawia - jeżeli przyjrzeć się grzbietowi steelbooka Destiny to na jego dole zobaczymy cyfrę "1", jak oznaczenie tomu. Czyżby twórcy już myśleli o kolejnych "tomach"? Czy to podpowiedź, że kolejne odsłony nie będą jakby kolejnymi częściami  tylko nowymi rozdziałami w opowieści? Czy Bungie ma już dokładnie zaplanowaną fabułę kolejnych odsłon?

Zaległości do nadrobieniaCo prawda znam osoby chwalące się grami na PS4 w ilości ponad dwudziestu, ale w porównaniu do poprzednich generacji to i tak moja najszybciej jak dotąd rosnąca kolekcja - przy PS3 na taki wynik musiałem czekać ponad rok, a na PSXa czy PS2 tyle nie miałem nigdy, bo wtedy nie zarabiałem jeszcze na siebie i swoje hobby i gry wymieniałem. Poza tym to aż dwudziestu interesujących mnie gier na czwartą plejstację jeszcze nie ma, ale to się szybko zmieni.


Targi, targi, targi


Gamescom za nami, niemiecka impreza udowodniła, że jest ważnym punktem w branżowym kalendarzu. Co prawda nowych zapowiedzi nie było wiele, jednak przynajmniej kilka informacji wbiło się w pamięć. Najwięcej szumu narobił oczywiście Microsoft ze swoją zapowiedzią wyłączności na Rise of the Tomb Raider. Takie zagranie spotkało się z ostrą krytyką ze strony fanów, również mojej (pisałem o tym tutaj), ale ostatecznie okazało się, że wbrew pierwszym sygnałom jest to tylko czasowa wyłączność i M$ przemilczając ten fakt chciał przyciągnąć fanów Lary do swojej konsoli. Przeliczył się i do spółki ze Square Enix, zamiast spodziewanych kudosów, zebrał hejt i zaliczył kolejną PR-ową wpadkę.

Silent Hills - tytuł roboczy nadchodzącej nowej części cykluZ kolei pozytywnym zaskoczeniem okazał się projekt skrywający się pod inicjałami P.T. - kawałek kodu, który można pobrać z PSN na PS4, okazał się grywalną zapowiedzią nowej gry z serii Silent Hill, w której powstanie zamieszani są Hideo Kojima oraz Guillermo del Toro - myślę, że ten duet nie może zawieźć, co zresztą udowadnia już wspomniane "demo". Cudzysłów z tej racji, że ten grywalny teaser nie jest w żaden sposób powiązany z grą którą zapowiada a jedynie pokazuje kierunek i klimat jaki chcą uzyskać twórcy.A klimat jest i to przez duże "K" - granie w nocy na słuchawkach to samobójstwo. Typowo już dla Kojimy zwiastun jest naszpikowany róznymi smaczkami i odniesieniami do serii SH - jak na przykład niezrozumiała transmisja radiowa, która puszczona od tyłu okazuje się nawiązaniem do zakończeń UFO, którymi zasłynęła seria, tyle, że po Szwedzku! Jednak nie ma co wstrzymywać oddechu - projekt jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie produkcji.

Hellblade
Moim osobistym faworytem jest zapowiedziany na konferencji Sony projekt Hellblade studia Ninja Theory. Wszystko wskazuje, że twórcy Hewvenly Sword zaprezentują nam produkcję utrzymaną w podobnym, może ciut mroczniejszym klimacie. Gra wystąpiła w bloku gier niezależnych, bo ma to być stosunkowo niewielki projekt tworzony z myślą o jednej platformie - PS4. Postępy prac na bieżąco można śledzić na stronie gry hellblade.com. Ja się nie mogę doczekać.

Kolejny raz nie otrzymaliśmy żadnych informacji o The Last Guardian, choć podobno gra wciąż powstaje. Powoli zaczyna to być śmieszne, jeżeli na tegorocznym TGS także nie dostaniemy żadnych konkretów to być może będzie trzeba odłożyć ten projekt w sferę baśni, podań i opowieści dziwnej treści. Sprawdźcie co pisałem o tym dwa lata temu - niestety w temacie nic się nie ruszyło...

O ile trwające właśnie Tokyo Game Show 2014 jest skierowane bardziej na azjatycki rynek (co nie oznacza, że i my czegoś ciekawego się nie dowiemy), to ja czekam na nieco bardziej "swojską" imprezę. Zamierzam jak co roku odwiedzić Poznań Game Arena, które w tym roku wypada 24-26 października. Mam nadzieję, że tym razem organizatorzy staną na wysokości zadania a same targi zyskają choć trochę na znaczeniu. W zeszłym roku sporo rzeczy nie wypaliło, ale na plus można zaliczyć fakt, że skromnie bo skromnie, ale posypały się zapowiedzi i można było pograć w gry, które dopiero miały się ukazać (jak chociażby Dying Light). Nie zmienia to faktu, że w porównaniu z innymi imprezami PGA to mikrus mieszczący się w trzech niewielkich halach i aż chciałoby się aby impreza choć trochę urosła. Ale jak będzie? Zobaczymy.

Układanka


Z innych bieżących spraw: Ostatnio staram się ułożyć Wiedźmińskie puzzle, codziennie próbuję dopasować chociaż kilka elementów, na razie idzie mi tak:
Puzzle Wiedźmin 2

Muszę przyznać, że nie jest łatwo - jakieś 60 procent obrazka to ciemne tło, nawet ramka była pewnym problemem. Niestety nie tylko ze względu na jej jednolity czarny kolor. Jakość spasowania elementów pozostawia nieco do życzenia i zdarza się, że fragmenty, które nie mają być obok siebie pasują do siebie idealnie. Gdyby to była jakaś inna, bardziej wyrazista grafika to nie byłoby problemu, ale że te mają ten sam odcień to nie ma co podpowiedzieć, że coś jest nie tak. Na przykład kiedy ułożyłem górną ramkę coś mi nie pasowało, policzyłem i okazało się, że jest o pięć elementów krótsza niż dolna. Za to z prawą stroną jak dotąd nie doszedłem do porozumienia wcale, choć mam już wszystkie fragmenty. Można je układać w kilka kombinacji, ale jak na razie żadna nie pasuje do reszty ramki, więc dałem jej spokój do czasu jak będę miał więcej obrazka.


To tyle na dzisiaj, do przeczytania!





Spodobał się tekst? Masz coś do dodania, inne albo podobne zdanie? Zapraszam do komentowania. Nie zapomnij polubić blog ograny na Facebooku – będziesz zawsze na bieżąco z ogranym


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz